niedziela, 16 listopada 2014

Rozdział 17

Violetta
   - Fran zawołaj wszystkie dziewczyny do Resto po zajęciach - powiedziałam do przyjaciółki i wyszłam przed końcem. Leon nie przyszedł, tak samo jak Marco, Maxi i Broduey i muszę dowiedzieć się o co chodzi. Powiedziałam Leonowi że nie dam się nabrać i tak będzie. My też możemy wykiwać chłopaków. To nie będzie wcale trudne. Przeszłam obok sali od śpiewu i usłyszałam podniesione głosy. Postanowiłam podsłuchiwać pod drzwiami: 

   - Czyli jutro o 18:00 pod domem Violetty i Ludmiły? - upewnił się Broduey. Czyli to ustalili? Teraz muszę wymyślić gdzie jutro zniknąć, bo w domu nie mam zamiaru zostać. Coś się wymyśli. 
   - Tak, ale mówcie ciszej - powiedział Maxi. - a tak w ogóle to zaraz mamy zajęcia z Gregorio, chodźmy już - dodał raper.
   Szybko uciekłam spod sali i skierowałam się w stronę restauracji brata Franceski, która graniczyła ze Studiem On Beat. Zamówiłam cztery koktajle truskawkowe i usiadłam przy stoliku obok sceny. Nie musiałam długo czekać bo chwilę potem pojawiły się tam Cami i Natalia. 
   - Fran się spóźni - powiedziała Hiszpanka dosiadając się do stolika, a rudowłosa postąpiła tak samo. - Zamówiłaś już coś? 
   - To co zawsze - powiedziałam z uśmiechem,  który odwzajemniły. 
   - Jestem! - krzyknęła Włoszka dobiegając do stolika. - Marco odwołał naszą jutrzejszą randkę i powiedział że mogę wpaść do ciebie, Violu. Masz coś przeciwko? - Czyli tak się bawią? Mądre zagranie ale nie dam się nabrać tak łatwo. 
   - I właśnie o tym chciałam z wami pogadać - oznajmiłam szybko. - Chłopcy coś knują i wszystkie musimy być jutro wieczorem jak najdalej od mojego domu i najlepiej nie same, dlatego mam propozycję - piżama party! A najdalej ode mnie mieszka Naty i myślę że tam nas nie znajdą. 
   - Jasne, rodzice gdzieś jutro wychodzą ale w domu będzie Lena. Mam nadzieję że nie będzie przeszkadzać - powiedziała brunetka z uśmiechem. 
   - No co ty, chętnie się z nią spotkamy -  oznajmiła Francesca.
   - Czyli postanowione? - spytała Cami. - To ja kupię jakieś przekąski. 
   - A ja wybiorę film - powiedziałam. - Widzimy się o 17:30. I trzeba jeszcze poinformować Ludmiłę.

Leon
   - Poszła sobie? - spytał Marco. 
   - Tak, już poszła - oznajmiłem. - Nie tak łatwo nas przechytrzyć i dziewczynom się to nie uda. Serio bądzcie tutaj w studiu o 18:30. Zaczynamy o siódmej wieczorem. No i teraz możemy być pewni że u Violetty nikogo nie będzie. 
   - Leon, skąd ty bierzesz te pomysły? - spytał Maxi śmiejąc się.
   - Ma się ten talent - odparłem. -Ciekawe tylko gdzie nagle zniknęły wszystkie dziewczyny -  powiedziałem kiedy wyszliśmy z sali. 
   - Fran pewnie mi powie, Viola nie wie że ci pomagamy, nie?
   - Viola nic nie wie i tak ma zostać - powiedziałem. Chociaż w sumie wiem, że się domyśli. Jest zbyt inteligentna i wiem że teraz też coś planuje. Tak jak wspomniał Marco - one też nagle wszystkie gdzieś zniknęły. Najgorzej będzie jeśli schowają się gdzieś na cały dzień i cały nasz plan przepadnie, albo jeśli Angie się dowie. Liczę na to, że Diego Noe jest tak głupi i usunął SMSy. Przecież musimy być ostrożni, bo coś może się nie udać. 
   - Czekajcie! - krzyknął zdyszany Diego biegnąc w naszą stronę. - Zawiadomiłem uczniów pobliskiego liceum o koncercie i wysłałem sms do Rafy z telefonu Angie.
   - Jesteś pewny, że będzie? 
   - Odpisał, że mi nie może odmówić - powiedział Hiszpan wybuchając śmiechem. - I jeszcze powiedziałem o tym Marottiemu, dlatego uzyskamy niezły rozgłos.
   Czyli jak na raz je wszystko idzie zgodnie z planem. Pozostaje jeszcze najtrudniejsza część, a mianowicie ta akcja ze straszeniem. To może się nie udać, bo nie wiem gdzie będą jutro przebywać. Jeśli u Franceski to już po nas, a jeśli u Cami lub Naty to możemy się brać za dalszą część planu. Istnieje jeszcze opcja, że Violetta i Ludmiła zostaną po prostu w domu i trzeba dopilnować, żeby tak się nie stało i wtajemniczyć Federico w naszą akcję. To będzie numer stulecia, jestem tego pewien.

Violetta
   - Wszyscy są w to zamieszani? - spytała z niedowierzaniem Natalia.
   - W każdym razie słyszałam Marco i Maxiego-  powiedziałam zgodnie z prawdą.
   - To znaczy, że mnie ta sprawa nie dotyczy - powiedziała Cami z uśmiechem.
   - A widziałaś Brodueya na zajęciach? - spytała ironicznie Fran, denerwując tym rudowłosą.
   - Nie wie z kim zadarł - powiedziała. - Jutro będą na nich czekać pułapki.
   Wygląda na to, że rozpętałam wojnę. Może warto to ogarnąć zanim będą kłopoty? Chociaż w sumie Leon sam się o to prosił.
   - Muszę już wracać-  powiedziałam patrząc na zegarek. - Zaraz mam lekcję z Angie.
   Wyszłam z Resto i skierowałam się w stronę domu. Wybrałam dłuższą drogę bo chciałam się zastanowić nad kilkoma rzeczami, ale to chyba była zła decyzja. Ulica była dziwnie pusta, a ja byłam pewna, że ktoś mnie śledzi. Czułam obecność Tomasa. Już drugi dzień z rzędu wiem, że jest obok mnie. Nie jestem pewna czy powrót do domu był dobrym pomysłem, poza tym on miał wyjechać a jakoś się na to nie zapowiada. Tomas tu jest i ja to wiem. Ale nie taki głupi i ciapowaty jak zwykle. W końcu udał mu się plan a my byliśmy długo w poważnym niebezpieczeństwie. Nie należy go ignorować. W takich momentach bardzo brakuje mi Leona. Bardzo boję się być teraz sama, a on się ode mnie oddala. Teraz tylko liczy się ten plan wykiwania mnie,  a ja serio nie mam ochoty na żarty w takim momencie. Mam bardzo złe przeczucia, co do tego co się dzieje. Idąc parokrotnie się odwracałam, ale nie zauważyłam nic niepokojącego.  Drogą świeciła pustkami. Przyspieszyłam kroku i prawie biegnąc wpadłam do domu.
   - Na pewno ci się wydawało, to nie mógł być on - powiedziała Angie do wychodzącej z kuchni Olgity.
   - Wszędzie poznam mojego Ramallo - krzyknęła.
   - O czym wy mówicie - zapytałam zdziwiona. Przecież tata i Ramallo wyjechali dwa tygodnie temu i od tego czasu nie było nic o nich słychać.
   - O niczym - powiedziała szybko Angie. - Oldze coś się wydawało.
   Gosposia chciała coś dodać, ale spojrzała na mnie i wróciła z powrotem do kuchni. To było dziwne. Poszłam do swojego pokoju i wzięłam się za pakowanie rzeczy na jutro. Nie wiadomo co oni wymyślą więc lepiej jeśli się przygotuję i zaniosę rzeczy do Naty trochę wcześniej. Nie miałam jednak nastroju na pakowanie i poszłam do pokoju Ludmiły.
   - Co robiłaś przez cały dzień?  - spytałam Lu, która nadal siedziała przy biurku.
   - Właściwie to nic - odpowiedziała. - Działo się coś ciekawego w Studio?
   - To może powiedzieć ci na jaki pomysł wpadli chłopacy? - zaczęłam. - Chcą nam odwalić  jakiś "numer stulecia" i radzę ci przestać się bać, bo nawet nie wiesz co nas jutro czeka.
   - Ja wiem co mnie czeka - powiedziała blondynka. - Cały dzień oglądania telewizji w domu.
   - Umawiali się pod naszym domem jutro wieczorem, dlatego robimy piżama-party u Naty.
   - Wiem, dzwoniła do mnie - odparła znudzona.
   - Ludmiła, co się dzieje? - spytałam w końcu widząc nastrój dziewczyny. Blondynka była jakaś przygaszona co zupełnie nie pasuje do tej supernowej którą znam.
   - Federico jest w domu? - spytała.
   - Chyba nie - powiedziałam zgodnie z prawdą. Chociaż w sumie w szkole też go nie widziałam. Już nie wiem co się z nimi wszystkimi dzieje.
   - Aha - powiedziała krótko i wstała z krzesła - Idę się przejść, wrócę późno.
   Ludmiła wyszła zostawiając mnie samą w pustym pokoju. Wyszłam z pomieszczenia i skierowałam się do salonu. Teraz kiedy nie mogę chodzić na normalne zajęcia w studiu nie wiem co robić. W domu wszystko wydaje się jakieś nudne. No i mam jakąś blokadę twórczą i nie mogę dokończyć piosenki na nasz następny koncert, który coraz bardziej się zbliża, tak samo jak cała trasa koncertowa. Szczerze mówiąc to trochę się przez to denerwuję, ale też cieszę, że miliony ludzi będą patrzeć jak śpiewam. To na pewno będzie magiczna chwila.Nagle drzwi otworzyły się i do pokoju wpadł Leon.
   - Cześć - powiedział przytulając mnie. Widziałam jednak, że rozgladał się po pokoju jakby czegoś szukając. No tak, trwa plan. Chciałabym, żeby wszystko było jak zawsze, bo teraz wcale nie jest łatwo. Leon jest osobą, której mogę powiedzieć o wszystkim, a teraz chcę żeby wiedział o moich przypuszczeniach związanych z Tomasem.
   - Coś się stało -  spytałam mojego chłopaka nie przestając go przytulać.
   - Nie, po prostu chciałem cię zobaczyć - powiedział posyłając mi swój zniewalający uśmiech. Momentalnie zapomniałam o wszystkich problemach.
   - Violetta, odsuń się od niego!!!


Hej, przychodzę do was ze spóźnionym rozdziałem. Szczerze mówiąc średnio mi się podoba, ale nie miałam czasu, żeby napisać coś lepszego. Nie zgadza się ze spojlerem, bo nie zdążyłam opisać tego wszystkiego. Mam nadzieję, że mi wybaczcie. Rozdział dedykuję wszystkim wspaniałym osobom które poznałam na asku <3 I chciałabym was jeszcze zaprosić na bloga Ani Pasquarelli yosoyasis.blogspot.com Dopiero zaczyna i fajnie by było gdybyście wpadli i zostawili po sobie komentarz.
A tak wgl jak podobał wam się pierwszy tydzień emisji trzeciego sezonu? Macie jakieś ulubione momenty? Mój to te słodkie wyznania Fedemili w pierwszym odcinku <3
Kocham was! ❤❤❤


36 komentarzy:

  1. Ach, to gadanie 'a wiesz z czego składa się proton?' To było takie romantyczne...
    Tak - mam ulubiony moment - jak Francesca i Diego zgubili się w lesie, a potem on chciał nurkować po telefon. No i oczywiście jak León prawie się zabił.
    Co te chłopaki wymyśliły, Dieguś no! Dieguś, ty też? Ty i León, nieeeeeeeeeeeee! (bez skojarzeń)
    I kto się drze? Kto?
    Lusia dalej wierzy w zombie, yyyyyyyyy? No tag, osiemnastka na karku i pewnie dalej szuka potworów pod łóżkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam moment z Fran i Diego w lesie. A zwłaszcza tą ich rozmowę o campingu hahah. A jeśli chodzi o Leona to ja nienawidzę tego momentu (chociaż mam go na komórce i widziałam 1000 razy)Mój biedny Leoś jest w śpiączce!!!
      A Luśce chyba to przejdzie. Ja znam wiele osób, które popadają w paranoję. Wczoraj byłam na urodzinach wujka i moi kuzyni mieli dosyć tego że dzieci za nimi łaziły, dlatego postanowili się schować i weszli do łazienki. I wtedy zgasło światło (Hahahah musiałam to zrobić) i usłyszeli dzwonki i zaczęli uciekać. I się potem się bali bo nigdzie nie było żadnych dzwonków. A to wszystko był plan mojej cioci żeby nastraszyc dzieci gwiazdorem. A te dwa pacany się boją! Za dużo horrorów. Gdybyś to widziała!

      Usuń
  2. Kolejny świetny rozdział!!
    Leoś (<3) i plan stulecia!!!Będzie grubo!!!
    On, jego mądrość i talent nie będą sprzyjały dziewczynom!
    Mam nadzieje że ten plan wypali!
    Już nie mogę się doczekać next ale o co chodziło z tym:Violetta, odsuń się od niego!!! ?
    A moje ulubione momenty??Hm...chyba to jak leżeli na tym kocyku (leonetta) Ale mało co się nie popłakałam gdy Leoś miał wypadek!Na serio.Wiem że to serial i wyglądało to mało groźnie ale i tak się przestraszyłam.
    Czekam na next! :D
    Buziaczki :*

    ~nieogarniająca~DomciaVerdas~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ostatnie zdanie wypowiedział ktoś kto nagle wszedł do domu. Więcej nie zdradzę, o tym w 18 rozdziale.
      A przy wypadku Leona też się prawie poplakalam. Były wakacje godzina 23:50 a ja oglądałam to na argentyńskim disneyu. A potem poszłam spać i śnił mi się pogrzeb Leona i zombie Ruggero i Vilu wampir a ja byłam Luśką. Pokręcone to. I wtedy opisałam to w pamiętniku i opowiedziałam przyjaciółce. I dzięki temu zdecydowałam się na bloga i zaczęłam pisać dalej. Dziwna historia co nie?

      Usuń
    2. Oooo!
      Dlaczego nie zdradzisz?FOCHFOREVER na 5 sekund!!
      1..2..3..4..5
      Oki już mi przeszło XD
      Bardzo ciekawa historia założenia bloga!!
      Gdybyś wiedziała jakie ja mam sny...można powiedzieć że są "odrobinkę" psychiczne ale najwidoczniej nie tylko moje!
      Ja bym się tak poryczała gdyby śnił mi się pogrzeb Leośka!Chyba przez 6 godzin słuchałabym jego piosenek i wmawiała sobie że to tylko sen...:P
      I błagam dodaj szybciutko next!!
      Buziaki :*

      ~nieogarniająca~DomciaVerdas~

      Usuń
    3. Next pojawi się chyba jutro. Muszę jeszcze porozumieć się z Julcią, która wam to opublikuje bo ja niestety nie mogę. A akcję mogę zdradzić. Jeśli masz jakieś propozycje na rozdział lub chcesz wiedzieć więcej napisz do mnie na meila, jest w zakładce kontakt.
      Pozdrawiam <3

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Już jestem
      Świetny rozdział :D
      I ten plan <3
      Violetta 3 jest spoko, ale brakuje mi Federico :(
      Czekam na next
      Buziaki :*

      Usuń
    2. Faktycznie, mi też brakuje Fede. Był tylko w pierwszym odcinku. Ktoś wie kiedy wróci?

      Usuń
  4. Super rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW!!!!
    Super rozdział!!!!!
    PLAN STULECIA!!!!!!
    Czekam z niecierpliwością na next <3333

    OdpowiedzUsuń
  6. O jejku, jaki cudowny rozdział! <3
    Naprawdę, opłacało się czekać na ten rozdział :3
    Uuu nasze chicosy coś knują, nieźle będzie *u* A dziewczyny też już kombinują! :** Fajnie się zapowiada :))
    Normalnie plan na planie! XD
    Ale mnie nieźle nastraszyłaś tym: "Violetta, odsuń się od niego!" :O
    Czyżby ten idiota Tomas wrócił? xp
    Już się nie mogę doczekać nexta, każdy twój następny rozdział jest lepszy od poprzedniego, a już po 1 myślałam, że to niemożliwe ♥
    Kocham tego bloga, to opowiadanie, Ciebie :D :)
    I bardzo Ci dziękuję, że wspomniałaś o moim marnym blogu :*** Może ktoś wejdzie Xd
    Jesteś najlepsza! <3
    A co do odcinków to wszystkie super były, a już jutro następne :d
    I ta Fedemiła... Ach, cudowne sceny i Leonetty też ♥
    Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję za wspomnienie o moim blogu i za boski rozdział *.*
    ~AniaPasquarelli♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana <3
      Nie, to ostatnie słowa nie należą do Tomasa, chociaż mają coś z nim wspólnego i pewnie cię zaskoczą
      Musiałam wspomnieć o twoim blogu bo go kocham. A tak wgl kiedy nowy rozdział? Poprzednim bardzo mnie zaciekawiłaś
      KC ❤

      Usuń
  7. Świetny rozdział <3
    Mi też się bardzo podobał ten moment, albo jak Leon złapał Violettę podczas występu <3
    Wracając do opowiadania ... Jest superoweeee! I czekam z niecierpliwością na next ;*
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      Cieszę się ze pod każdym rozdziałem pojawiają się nowi czytelnicy
      <3

      Usuń
  8. Boski rozdział.
    3 sezon zaczął się niesamowicie,
    mi bardzo podobają się wątki
    Olgi i Ramalla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      Hahaha i to straszenie ślubem <3 Też ich uwielbiam

      Usuń
  9. Awww *.* :3 ślicznie piszesz czekam na następny ;* /Tini

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Wróciłam kochana
      Bardzo cię przepraszam, że nie komentowałam, ale zupełnie nie miałam siły. Musiałam podciągnąć stopnie, ale przez cały czas czytałam twoje genialne opowiadanie. Przepraszam też, że tak długo nie wysłałam one shota, ale pisanie sprawia mi trudności a wena chwilowo się wypaliła. Nie będę cię zamęczać tymi problemami.
      Stworzyłaś genialny rozdział. Z każdym kolejnym rozdziałem jestem coraz bardziej dumna że jestem twoją czytelniczką. I zawsze nią będę bo coraz bardziej się rozwijasz i każdy nowy rozdział jest lepszy od reszty (o ile to możliwe).
      Świetny pomysł z tym planem Leosia. A to zakończenie jest trochę niepokojące. Kto to był? Czyżby German? Jak to przeczytałam to mi się z nim skojarzyło
      A najlepszy fragment to "Ser mejor" w odcinku 6. To takie wzruszające, że zaczęłam płakać.
      Całuski :*
      Lodo

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję, aż trudno znaleźć mi odpowiednie słowa. Cieszę się że mam taką czytelniczkę jak ty. I wcale nie musisz przepraszać, rozumiem to że nie możesz być zawsze na Internecie. <3

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Świetny rozdział
      Tak jak wszystkie twoje
      A najbardziej zaciekawiły mnie ostatnie słowa
      Dla mnie najlepszy były momenty Diego i Franceski, nie mogę się doczekać momentu kiedy będą razem
      Czekam na dalsze rozdziały

      Usuń
  12. No wreszcie jest <33333
    Taki boski <333333333
    I te ostatnie zdanie ;oo Jestem mega ciekawa.!!!!
    3 sezon zaczął się extra.!!!! Mi się podoba najbardziej Leonetta i jej momenty XDDD
    Czekam na nexta *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you <3
      Zdradzę tyle - ostatnie zdanie nieźle was zaskoczy i jest trochę związane z Tomasem. Ciekawi?
      A momenty Leonetty są takie słodkie. .. Zwłaszcza to dzisiejsze beso w szpitalu :* To coś pięknego

      Usuń
  13. Powiem ci taak :
    ŚLICZNY WYGLĄD!
    Boskie piszesz opki
    Też bym tak chciała <3
    Jesteś niesamowita :*
    Zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Boski rozdział.
    Viola i leon <3333
    Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3
      Rozdział chyba jutro ,bo sama nie mogę go opublikować

      Usuń
    2. Dziękuję <3
      Rozdział chyba jutro ,bo sama nie mogę go opublikować

      Usuń
  15. Sorry, że tak późno.
    CzytałM to z chyba trzy razy bo mnie to tak wciągnęło. Nie mogę się doczekać tego planu. Coś ty wymyśliła znoqu z tym durnym Tomasem??? Ja się pytam?
    Boże, kto to???
    Rozdział niesamowicie wciągający :)
    I tajemniczy :D

    Buziaczki <333

    OdpowiedzUsuń

Proszę skomentuj, to tylko parę kliknięć