Przez dużą ilość komentarzy poprzednia strona wczytuje się wieki, dlatego komentarze zostawiając tutaj. Pytania możecie zadawać do dowolnych postaci, a ja na pewno szybko odpowiem.
Moje standardowe pytania: Do Diego: Jakim cudem ty się wciskasz w te rockowe rurki? Wygodne to? Do Violetty: Czemu jesteś taka... Dziwna? W jednej chwili się fochasz, a potem rzucasz na szyję?
Diego: Normalnie, a ty jak wciskasz się w swoje? Nawet wygodne, przyzwyczaiłem się Violetta: Ja dziwna? Ja jestem idealna! I wcale tak nie mam. A na Leona po prostu nie potrafię się fochać
Do Diego: Po pierwsze to ja nie noszę rurek, bo są niewygodne. Po drugie to jednak jesteśmy trochę inni anatomicznie! Do Violetty: Idealna - nie rozśmieszaj mnie bo zajadów dostanę.
Violetta: Mój ojciec, któremu znowu coś odbija Leon: Nie wiem czy taki świetny. Teraz bez Violetty to wszystko nie ma sensu. Camila: Kocham Brodueya. A Seba... wolę się nie wypowiadać na ten temat
Leon: Ciężko stwierdzić w tym momencie. Jestem po prostu w szoku tym co myśli German i nie wiem ci się stało z Violettą i martwię się o nią. Nie potrafię żyć bez niej
German: Idiota? I mówi mi to dziewczynka z podstawówki? I tak, wiem kim jest Leon. Słyszałem wiele o jego zachowaniu i to od niejednej osoby. Jego plan morderstwa był genialny a Violetta nadal jest w niebezpieczeństwie. Jeśli taka z ciebie przyjaciółka to jej to powiedz bo ja nie potrafię
Leon: Po pierwsze fajnie nawet że nie jesteś kolejną osobą która uważa mnie za chodzący ideał. A Violetty nigdy nie chciałem zabić bo jakby ona zginęła to ja razem z nią. Bez niej życie nie ma sensu.
Szczęścia z Violettą Do Cb: Ja też, ale częściej z Leónem http://ludmila-y-federico-opowiadanie.blogspot.com/p/pytania-do-bohaterow-2.html Nie przeraź się mą głupotą =)
Do Leóna: Nie jesteś idealny. Jesteś tylko człowiekiem. Tak samo jak nie wszyscy Cię lubią, masz pryszcze... Mnie nie oszukasz Do Diegusia: Podoba Ci się Martucha, co?
Leona: Slyszycie kochani? Nie jestem idealny i nie piszcie mi już tego. A pryszczy nie mam. Wiesz co to znaczy dbać o siebie? Diego: Yyy tak, skąd o tym wiesz?
Leon: Nikt nie jest idealny, ale ty jesteś boski! Mój kochany Leoś. Żeby nie było. Nie jestem Larą :) Ja też nienawidzę jej i tego całego Tomasa Tomas: Hej! Jak leci? Wiesz, chyba widziałam Ciebie dzisiaj w kawiarence. Ty i kawiarenka? Hmmm....
León: Dzięki, tym razem się zgodzę. Mam grzywkę lepszą od Federa. Ale serio go nienawidzisz czy się podlizujesz? Tomas: No tak... a nie, czekaj... miałem mówić że mnie tam nie było. W takim razie wyjechałem do Hiszpanii
Leon: Nie podlizuję się. Bronisz Tomasa, czy Vilu??? Hm? Tomas jest okropnym człowiekiem. Tomas: Nie chcę, żebyś się zdołował, ale wygadałeś się! Byłeś w kawiarence! Haha :D Yea :D Violetta: Zazdroszczę ci...
Leon: Na pewno go nie bronię, tylko się pytam. A to że Tomas jest idiotą to chyba odkrycie roku :D Tomas: No dobra, byłem ale nwm co ta informacja wniesie do twojego życia Violetta: Ale czego, kochana? Nie musisz mi zazdrościć
Tomas: Oj dużo... :D Bój się. :D Buahahahah :D Violetta: Leosia... Jest taki słodki, przystojny, kochany, czuły... Ach :D A powiedz mi, jak całuje??? :D
Tomas: Ciebie? Hahahah a chcesz skończyć jak Violetta? Ciebie nikt nie uratuje Violetta: Wiem, jest najlepszym chłopakiem z moich marzeń. A co do calowania... genialnie. Ale żeby było jasne on jest tylko mój.
Tomas: Żebyś się nie zdziwila Violetta: Domyślam się, ze nie jesteś taka. Nie martw się, niedługo znajdziesz własnego Leona, który będzie całym twoim światem
Tomas: Przyjaciele??? Ja ledwo ich znam, a ty już ztakim czymś wyskakujesz. I nie odpuszczę. Ej, tam! Na autostradzie stoi Violetta! Leon: Proszę, chroń Vilu. Tomas, no wiesz on tu gdzieś jest chyba. Trzymaj ją przy sobie. A jak tam w pokoju Vilu nie będzie i wgl w domu to cię zabije! Masz ją mieć cały czas przy sb, rozumiesz??? Nie, nie zabije cie.... Leonetta! Trzymajcje się :(
Tomas:Wkurzasz mnie coraz bardziej smarkulo. Załatwiłaś właśnie smutny koniec też Leonowi. Zostawię tę sprawę Larze León: Po prostu nie wiem co teraz najlepiej zrobić, a pomysł Vilu mi się nie podoba
Tomas: Nie pozwalaj sobie tak. Trzymaj się z daleka od Leonetty. Zrozum, że jak ich oddzielisz to Violetta nie będzie cię kochać. Będzie cię nienawidzić za zniszczyłeś jej związek. Nie wyjdzie ci to ;***
Violetta: Nie możesz tego wiedzieć. To tylko mój problem. Leon: Nie chcę ale wiem że nie uda mi się jej zatrzymać. Przyjmijmy że to tylko weekend a krótkie wakacje dobrze nam zrobią. Trzeba w końcu odpocząć i pozbierać się po tym wszystkim. Viola straciła zbyt wiele. Nie dziwię się jej że chce uciec.
Moje standardowe pytania:
OdpowiedzUsuńDo Diego: Jakim cudem ty się wciskasz w te rockowe rurki? Wygodne to?
Do Violetty: Czemu jesteś taka... Dziwna? W jednej chwili się fochasz, a potem rzucasz na szyję?
Diego: Normalnie, a ty jak wciskasz się w swoje? Nawet wygodne, przyzwyczaiłem się
UsuńVioletta: Ja dziwna? Ja jestem idealna! I wcale tak nie mam. A na Leona po prostu nie potrafię się fochać
Do Diego: Po pierwsze to ja nie noszę rurek, bo są niewygodne. Po drugie to jednak jesteśmy trochę inni anatomicznie!
UsuńDo Violetty: Idealna - nie rozśmieszaj mnie bo zajadów dostanę.
Diego: Wiem, że jesteśmy inni.
UsuńVioletta: Przecież nie mam żadnych wad
Do Violetty: Kto to był? Kto kazał ci się odsunąć od Leona?
OdpowiedzUsuńDo Leona: Świetny macie ten plan
Do Camili: Dlaczego jesteś z Brodueyem? Nie wolisz Seby?
Violetta: Mój ojciec, któremu znowu coś odbija
UsuńLeon: Nie wiem czy taki świetny. Teraz bez Violetty to wszystko nie ma sensu.
Camila: Kocham Brodueya. A Seba... wolę się nie wypowiadać na ten temat
Do Violetty: Rebele?
OdpowiedzUsuńDo Andresa: Ty serio taki głupi czy udajesz? Tak w ogóle to Fede jest zombie - potwierdzone info.
Violetta: Raczej księżniczka uwięziona w wieży. Pomylilas bajki
UsuńAndres: Wiedziałem! Violetta wisi mi 5 peso. Lu miała rację!
Leon: co czujesz?
OdpowiedzUsuńLeon: Ciężko stwierdzić w tym momencie. Jestem po prostu w szoku tym co myśli German i nie wiem ci się stało z Violettą i martwię się o nią. Nie potrafię żyć bez niej
UsuńJulcia: wejdziesz na gg?
OdpowiedzUsuńW miarę możliwości jestem cały czas
UsuńDo Leona: Walcz o Violę i nie daj jej odejść. Nie możesz, tymbardziej teraz
OdpowiedzUsuńDo Germana: Jak możesz!?!
Do Violetty: I teraz zostaniesz u Fran?
Leon: Nie mogę. ..
UsuńGerman: I tak się nie udało. A ja mam rację. Wiele słyszałem o tym całym Leonie. O ile tak ma na imię
German: Jaki idiota z Ciebie..........
OdpowiedzUsuńLeon! Ty wiesz kto to jest??? Współczuję Vilu takiego ojca. Załama.
German: Idiota? I mówi mi to dziewczynka z podstawówki? I tak, wiem kim jest Leon. Słyszałem wiele o jego zachowaniu i to od niejednej osoby. Jego plan morderstwa był genialny a Violetta nadal jest w niebezpieczeństwie. Jeśli taka z ciebie przyjaciółka to jej to powiedz bo ja nie potrafię
UsuńGerman: Ciebie coś palnęło w łeb na tym twoim wyjeździe.
UsuńGerman: A zrozumiesz, że mam rację?
UsuńNie! Bojesteś śmieszny!
UsuńJulcia: Mam 5 minut. GG?
UsuńGerman: Ja śmieszny? Kiedy to wszystko prawda. On serio chciał ją zamordować i mam świadków
UsuńJaa: Jak coś to pisz. Kiedy tylko będę miała neta to odpowiem
UsuńDo Leona: Ty mordercą? Jak to? Ja w to nie wierzę. Ty przecież jesteś idealny
OdpowiedzUsuńDo Violetty: A może pójdziesz do Leona zamiast do Fran?
Leon: Nie jestem idealny
UsuńVioletta: Nie jest między nami zbyt dobrze, wolę nie
Do Leóna: W twój idealizm nie wierzyłam nigdy, ale żeby próbować zabić?!
UsuńLeon: Po pierwsze fajnie nawet że nie jesteś kolejną osobą która uważa mnie za chodzący ideał. A Violetty nigdy nie chciałem zabić bo jakby ona zginęła to ja razem z nią. Bez niej życie nie ma sensu.
UsuńChodzącym ideałem to jest Diego, nie przeceniaj się.
UsuńLeon: Serio? Ale ty miła
UsuńSerio. Urażone ego? Idź poskarż mamusi ;(
UsuńUważaj, bo tak zrobię. Ale nie obchodzi mnie opinia innych dziewczyn, mam Violette i to się liczy. A ty jeśli chcesz to startuj do Diego.
UsuńA ty startuj do słownika - Violettę.
UsuńŻebyś wiedział, no żebyś wiedział, że będę.
Do Cb: Czy ja muszę mieć na pieńku z każdym opowiadaniowym Leónem?
Leon: Każdy może zrobić błąd. To życzę szczęścia :D
UsuńJaaa: Serio? Ja się często z Violettą kłócę
Szczęścia z Violettą
UsuńDo Cb: Ja też, ale częściej z Leónem
http://ludmila-y-federico-opowiadanie.blogspot.com/p/pytania-do-bohaterow-2.html
Nie przeraź się mą głupotą =)
Leon: Dzięki
UsuńJaaa: Wiem, czytam :D
Ja zazwyczaj podrywam każdego opowiadaniowego Leona
Do Leona: Ty przecież jesteś idealny, nie przejmuj się tym
UsuńUwierz, że nie jestem. Jestem jak każdy i też popełniam błędy
UsuńDo Jade: Co tam?
OdpowiedzUsuńDo Federico: Kocham cię słodziaku?
Jade: A wiedziałaś że w więzieniu nie ma prostownicy i lokówki? I co teraz z moimi włosami?
UsuńFede: To pytanie czy stwierdzenie? Ja kocham Lusię
Do Leóna: Nie jesteś idealny. Jesteś tylko człowiekiem. Tak samo jak nie wszyscy Cię lubią, masz pryszcze... Mnie nie oszukasz
OdpowiedzUsuńDo Diegusia: Podoba Ci się Martucha, co?
Leona: Slyszycie kochani? Nie jestem idealny i nie piszcie mi już tego. A pryszczy nie mam. Wiesz co to znaczy dbać o siebie?
UsuńDiego: Yyy tak, skąd o tym wiesz?
Leon: Nikt nie jest idealny, ale ty jesteś boski! Mój kochany Leoś. Żeby nie było. Nie jestem Larą :) Ja też nienawidzę jej i tego całego Tomasa
UsuńTomas: Hej! Jak leci? Wiesz, chyba widziałam Ciebie dzisiaj w kawiarence. Ty i kawiarenka? Hmmm....
León: Dzięki, tym razem się zgodzę. Mam grzywkę lepszą od Federa. Ale serio go nienawidzisz czy się podlizujesz?
UsuńTomas: No tak... a nie, czekaj... miałem mówić że mnie tam nie było. W takim razie wyjechałem do Hiszpanii
Leon: Nie podlizuję się. Bronisz Tomasa, czy Vilu??? Hm? Tomas jest okropnym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńTomas: Nie chcę, żebyś się zdołował, ale wygadałeś się! Byłeś w kawiarence! Haha :D Yea :D
Violetta: Zazdroszczę ci...
Leon: Na pewno go nie bronię, tylko się pytam. A to że Tomas jest idiotą to chyba odkrycie roku :D
OdpowiedzUsuńTomas: No dobra, byłem ale nwm co ta informacja wniesie do twojego życia
Violetta: Ale czego, kochana? Nie musisz mi zazdrościć
Tomas: Oj dużo... :D Bój się. :D Buahahahah :D
OdpowiedzUsuńVioletta: Leosia... Jest taki słodki, przystojny, kochany, czuły... Ach :D A powiedz mi, jak całuje??? :D
Tomas: Ciebie? Hahahah a chcesz skończyć jak Violetta? Ciebie nikt nie uratuje
UsuńVioletta: Wiem, jest najlepszym chłopakiem z moich marzeń. A co do calowania... genialnie. Ale żeby było jasne on jest tylko mój.
Tomas: Mi nic nie zrobisz. Nawet nie wiesz gdzie i kim jestem :D Ale możesz się bać. :D
OdpowiedzUsuńVioletta: No wiem... Nie jestem taka. Nie zabiorę Ci go :)
Tomas: Żebyś się nie zdziwila
UsuńVioletta: Domyślam się, ze nie jesteś taka. Nie martw się, niedługo znajdziesz własnego Leona, który będzie całym twoim światem
Tomas: Hahahahahahahahaha!!!
UsuńVioletta: Dzięki :*
Tomas: Jeszcze zobaczysz
UsuńJaa: Na serio będzie groźnie
Tomas: Ja wiem, że coś knujesz baranie, ale nie odchodź od tematu. MI nic nie zrobisz ;****
UsuńJulcia: :( Leonetta :(. Albo tak tylko straszysz, hm?
Tomas: To weź się ode mnie odwal, tak samo jak ci twoi durni przyjaciele z BA
UsuńJaa: Nie, tym razem nie. To będzie na serio
Tomas: Przyjaciele??? Ja ledwo ich znam, a ty już ztakim czymś wyskakujesz. I nie odpuszczę. Ej, tam! Na autostradzie stoi Violetta!
UsuńLeon: Proszę, chroń Vilu. Tomas, no wiesz on tu gdzieś jest chyba. Trzymaj ją przy sobie. A jak tam w pokoju Vilu nie będzie i wgl w domu to cię zabije! Masz ją mieć cały czas przy sb, rozumiesz??? Nie, nie zabije cie.... Leonetta! Trzymajcje się :(
Tomas: Ale ty głupia, jeszcze pożałujesz
UsuńLeón: No nwm...
Tomas: Wiem jestem głupia xD. Możesz mnie straszyć. I tak mi nic nie zrobisz :**
UsuńLeon: Leon? Coś kombinujesz?
Tomas: Tobie nie bo nie mam po co, ale Violetta zginie marnie
UsuńLeón: Nie, znaczy tak... Znaczy... I tak nie zrozumiesz
Tomas: Yhm... Taa jasne.
UsuńLeon: Leon! Gadaj, albo... Nic ci nie zrobię...
Tomas:Wkurzasz mnie coraz bardziej smarkulo. Załatwiłaś właśnie smutny koniec też Leonowi. Zostawię tę sprawę Larze
UsuńLeón: Po prostu nie wiem co teraz najlepiej zrobić, a pomysł Vilu mi się nie podoba
Tomas: Nie pozwalaj sobie tak. Trzymaj się z daleka od Leonetty. Zrozum, że jak ich oddzielisz to Violetta nie będzie cię kochać. Będzie cię nienawidzić za zniszczyłeś jej związek. Nie wyjdzie ci to ;***
UsuńDo Leóna: Czy wy nie mieliście się trzepać do Barcelony, a nie Madrytu? Typowy facet - nie odróżnia beżu od ecrui ani Barceloy od Madrytu...
OdpowiedzUsuńLeón: Oj tam, czepiasz się. Byłem już w obu miastach, tak samo jak Vilu i nie jest to zbyt wielka różnica. Ważne, że wyjdziemy stąd
UsuńDo Violetty: Zostań w BA. Po co wyjeżdzasz? To tylko Tomas
OdpowiedzUsuńDo Leona:jeśli nie chcesz jechać to zatrzymaj Violettę
Violetta: Nie możesz tego wiedzieć. To tylko mój problem.
UsuńLeon: Nie chcę ale wiem że nie uda mi się jej zatrzymać. Przyjmijmy że to tylko weekend a krótkie wakacje dobrze nam zrobią. Trzeba w końcu odpocząć i pozbierać się po tym wszystkim. Viola straciła zbyt wiele. Nie dziwię się jej że chce uciec.